Makaroniki to ciasteczka, które wywodzą się z Włoch i Francji, a ich początki sięgają XVIII wieku. Początkowo były pokarmem biedaków, dopiero z czasem pojawiły się na stołach zamożniejszych grup ludności. Zyskały uznanie wśród możnowładców i monarchów.

Czym są makaroniki? Cytując za Wikipedia “Makaronik – słodkie ciastko przyrządzone z białek jaj, cukru pudru i mielonych migdałów, czasem także z niewielkim dodatkiem masła, mąki, drożdży, miodu, śmietany, żółtek, czekolady, kakao, bakalii, przypraw korzennych. Zamiast migdałów używane są niekiedy mielone orzechy włoskie, laskowe, orzeszki arachidowe, mak, orzeszki pistacjowe, pestki dyni, nasiona słonecznika, a nawet płatki owsiane, wiórki kokosowe lub pokruszone sucharki.”

Makaronikowy zawrót głowy… uwierzcie mi, mimo tego, że wyglądają tak niepozornie, to są najbardziej kapryśnymi ciasteczkami pod słońcem. Przy ich przygotowaniu znaczenie ma nawet wilgotność powietrza. Niejednej tortującej przysporzyły kilku dodatkowych siwych włosów na głowie. U mnie też niejednokrotnie wywołują lekką nerwicę połączoną z myślą “nigdy więcej” 😉 Mimo wszystko uwielbiam je. Małe słodziutkie, zdradliwe ciasteczka. Zjesz jedno, chcesz więcej.

Makaroniki mają wielu swoich zwolenników, którzy zamiast tortu wolą właśnie taki boksik pełen słodyczy w różnych smakach. Są idealnym prezentem dla dziecka, dla bliskiej osoby, nauczyciela w szkole czy w ramach podziękowania. Zdradzę Wam również, że możecie je zamówić “bez okazji” – naprawdę nikt tego nie sprawdza 😉






Makaroniki idealnie sprawdzają się również na słodkich stołach. Ciasteczka w sam raz na raz idealnie wpasowują się w miejsce obok deserków czy bez. Cieszą oko, rozpieszczają podniebienie, sprawiają, że chce się więcej. Dodatkowo zawsze możemy je przygotować w odpowiadającej uroczystości i dekoracji kolorystyce.






Daj znać jaka wersja Cię interesuje, a ja Ci ją z przyjemnością przygotuję. Zadzwoń 510580615, napisz poprzez formularz kontaktowy na tej stronie, poprzez wiadomość na Facebookowym lub Instagramowym fanpage.
Makaronikożercy łączmy się 😉
Justyna